Publikacja/Tłumaczenie: Şelale Malkoçoğlu | Data: 14.10.2025r. | Autor treści w języku angielskim: Sinautoshi
W świecie, w którym każdego niemal dnia rośnie niestabilność – od tej typowo gospodarczej, poprzez ekologiczną, kończąc już na tej społecznej – zaczyna objawiać się niewidzialny rodzaj nowego porządku. Porządku niekontrolowanego ludzką ręką, ale złożonego z czystych zasad matematyki, wydatkowanej energii i uniwersalnej przejrzystości. Bitcoin.
A gdybyśmy mogli tak zapytać wielkie umysły fizyki, które swoim myśleniem na nowo porządkowały obecną im przestrzeń, czas, energię i przepływ informacji, co sądziliby o systemie, w którym konsensus opiera się nie na głosach, a na fizycznej pracy...
Mogłoby być ciekawie, nie sądzisz?
Co osobistości takie jak Einstein, Hawking, Feynman, Tesla i Maxwell mogłyby powiedzieć o systemie, w którym „cyfrowe zaufanie” powstaje na bazie energii?
W artykule tym przeprowadzamy zatem pewien eksperyment myślowy. Bierzemy dobrze znane zasady, przekonania i poglądy pięciu wymienionych wcześniej fizyków i sprawdzamy, jak bardzo współbrzmią one z ideą Bitcoina.
To, co wyłoni się już za chwilę to wynik jaki wskazuje na ich głębokie przywiązanie do decentralizacji, porządku opartego na energii właśnie, do ograniczonej podaży jako fundamentalnej zasady – a także nadzieja na system, który powstrzymuje proces rozkładu i zepsucia.
Przyjemnej lektury!
Albert Einstein: Energia, praca i odpowiedzialność
Energia nie może zostać stworzona ani zniszczona; można ją jedynie przekształcić z jednej formy w inną.
Einstein rozumiał energię nie jako abstrakcyjne pojęcie, ale jako fundamentalną budulec rzeczywistości. Jego słynne równanie

opisuje energię jako substancję. Gdy zastosujemy to do Bitcoina, widać, jak energia elektryczna jest nieodwracalnie przekształcana w informację – za pomocą generowanych kryptograficznie hashów, danych transakcji i bloków oraz rożnego rodzaju systemów zabezpieczeń.
Bitcoin to energia w formie informacji.
Ale to nie wszystko. Einsteinem kierowało głębokie poczucie odpowiedzialności. Lata temu, ostrzegał on już przecież przed zagrożeniami płynącymi z niekontrolowanej władzy, mówiąc:
Bezkrytyczny szacunek dla autorytetów jest największym wrogiem prawdy.
W świecie, w którym banki centralne tworzą pieniądze z przysłowiowego powietrza, Einstein dostrzegłby w zdecentralizowanym, matematycznie regulowanym systemie monetarnym naturalną odpowiedź.
Warto przy tym zaznaczać, że Bitcoin nie jest zupełnie pozbawiony regulacji –regulowany jest bowiem algorytmicznie. Z poziomem przejrzystości, który nie wymaga żadnej instytucji. Oto jego piękno i precyzja jakiej nie da się skorumpować.
Einstein widziałby w Bitcoinie eksperyment polegający na przekształcaniu energii w długoterminowe zaufanie.
Nie postrzegałby go jako inwestycji, ale raczej jako miarę ładu w świecie, który tak wyraźnie wykoleja się przecież z torów. Bitcoin nie jest pod tym względem idealny, ale podąża za zasadą, którą Einstein szanował: przyczynowości opartej na regularności, a nie arbitralności.
Stephen Hawking: Entropia, osobliwość i zachowanie informacji
Wzrost nieporządku, czyli entropii, jest tym, co odróżnia przeszłość od przyszłości.
Stephen Hawking myślał w kategoriach strzałki czasu, osobliwości i entropii. Fascynowało go drugie prawo termodynamiki: że ład zawsze ulega rozpadowi. Szukał jednak miejsc, w których ta tendencja zostaje zatrzymana lub skierowana w inną stronę – takich jak czarne dziury, wczesne etapy wszechświata, czy sam przepływy informacji.
Dla Hawkinga Bitcoin byłby właśnie takim miejscem.
Czym jest – z termodynamicznego punktu widzenia – kopanie bitcoina (ang. mining)? To przecież, w dużym jednak uproszczeniu, czyste przekształcanie ukierunkowanego wydatku energetycznego w uporządkowaną strukturę informacyjną. Każdy nowy blok to mały akt oporu przeciw chaosowi: nieodwracalny, możliwy do wyśledzenia, matematycznie wpisany w linię czasu.
Bitcoin jest systemem zarządzania entropią.
Hawking dostrzegłby w Bitcoinie ekonomiczną osobliwość. Punkt, w którym załamanie dotychczasowych systemów staje się nieodwracalne – i zostaje zastąpione nowym porządkiem. Nie na drodze rewolucji, lecz za pomocą informacji.
Jesteśmy tylko zaawansowaną rasą małp, na małej planecie zupełnie przeciętnej gwiazdy. Ale rozumiemy Wszechświat. To czyni nas wyjątkowymi.
W Bitcoine rozpoznałby właśnie tę naszą zdolność do tworzenia ładu: systemu, który buduje globalną spójność bez centralnej inteligencji, wykorzystując jedynie prostą logikę obliczeniową. Hawking przekonany był również, że zachowanie, zabezpieczenie, czy inaczej mówiąc, utrwalenie informacji ma fundamentalne znaczenie – a Bitcoin jest sam w sobie trwałą, nieusuwalną księgą informacji.
Richard Feynman: Empiryzm ponad teorią – Bitcoin jako działający eksperyment
Nie ma znaczenia, jak piękna jest twoja teoria. Eksperyment jest ostatecznym sędzią prawdy, a teoria, nawet jeśli w pełni satysfakcjonująca, musi zostać odrzucona, jeśli przeczy dowodom empirycznym.
Feynman miał alergię na systemy ideologiczne. Był pragmatykiem, sceptykiem i wiecznie ciekawym świata dzieckiem. Dla niego liczyło się tylko jedno: czy to działa? Czy można daną rzecz, przestrzeń, dane kwestie praktycznie zweryfikować?
Bitcoin działa. Nie potrzebuje teorii, żeby funkcjonować.
Nagradza wyłącznie wtedy, gdy została wykonana prawdziwa praca – mierzalna kryptograficznie. Żadne wierzenia, retoryka czy opinie nie mają tu znaczenia. Liczy się tylko moc przeliczeniowa i wynik.
Feynman pokochałby Proof-of-Work (w tłumaczeniu z angielskiego „dowód pracy”) jako algorytmicznie, niemal perfekcyjnie działający system, na jakim opiera się Bitcoin. Feynman doceniłby go za to, że nagradza wysiłek, a nie inteligencję. I za to, że jest otwarty: każdy może wziąć w nim udział, ale nikt nie może przy tym oszukiwać – nikomu zresztą się to nawet nie uda, bo tak właśnie zaprogramowany jest sten model. To właśnie jego naukowa sprawiedliwość.
Swoją drogą, Feynman mawiał też:
W naszej galaktyce jest 10¹¹ gwiazd. Kiedyś wydawało się to ogromną liczbą. Ale to tylko sto miliardów. Mniej niż deficyt budżetu USA.
Jego poczucie humoru dotyczące długu byłoby dziś bardziej aktualne niż kiedykolwiek. Feynman uznałby waluty fiducjarne(*) za matematyczny absurd, ponieważ opierają się na modelach, których zupełnie nie da się zweryfikować. Bitcoin natomiast to system, który sam się weryfikuje – poprzez moc obliczeniową, hash rate, oraz czas wydobycia nowego bloku z dodaniem go do łańcucha obecnych.
(*od łacińskiego słowa „fides”, oznaczającego zaufanie lub wiarę; inaczej pieniądze drukowane, których wartość pochodzi z zaufania do emitującego, a nie z pokrycia na fizycznym surowcu)
Dla Richarda Feynmana Bitcoin byłby pierwszym eksperymentem ekonomicznym, który dowodzi swojej słuszności w praktyce.
Nikola Tesla: Częstotliwość, energia i globalna wolność
Jeśli chcesz odnaleźć sekrety wszechświata, myśl w kategoriach energii, częstotliwości i wibracji.
Tesla postrzegał świat nie w kategoriach pojęć, ale pól. Chciał, by energia była darmowa – dla wszystkich. Globalna, bezprzewodowa sieć elektryczna. Jego wizja została zniszczona przez interesy „wielkich tego świata”, przez niecne manipulacje i chciwe działania biznesowe. Ale dziś istnieje inna sieć: Bitcoin.
Bitcoin przekształca energię → w częstotliwość → w wartość.
Czas jego bloków jest rytmiczny (mniej więcej 10 minutowy). Jego moc obliczeniowa jest jak globalne pole – niewidzialne, ale rzeczywiste. I nie należy do nikogo.
Dla Tesli Bitcoin byłby pierwszym globalnym mechanizmem energetycznym niekontrolowanym przez monopole. Farmy wydobywcze, zasilane słońcem, wiatrem i wodą, dostarczają energię do neutralnego systemu. Żadnych centralnych nadzorców, liczników ani pozwoleń.
Teraźniejszość należy do nich. Przyszłość, nad którą pracuję, należy do mnie.
Tesla nie widziałby w Bitcoinie spekulacji, ale urzeczywistnienie swojego marzenia: o swobodnej, niecenzuralnej konwersji energii – nie w światło, ale w wolność.
Jego idea przekazywania energii przez rezonans znajduje swoje odbicie w sieci Bitcoin: sygnały wędrują, wartości przepływają, zaufanie rośnie – bez żadnego centralnego nadajnika.
James Clerk Maxwell: Pola, niezmienność i globalna synchronizacja
W pełni świadoma niewiedza jest wstępem do każdego prawdziwego postępu w nauce.
Maxwell sformułował równania, które opisywały światło i magnetyzm jako zjawiska polowe. W ten sposób położył fundament pod wszystko, co dziś działa cyfrowo. To właśnie dzięki falom Maxwella mamy radio, telewizję, telefony komórkowe, i tak dalej. Jego praca miała charakter przełomowy i globalnie synchronizujący – kolejne osiągniecia bazujące na teoretycznie przewidzianym przez niego falom ostatecznie umożliwiły również powstanie GPS, Wi-Fi, Internetu, a nawet samego Bitcoina.
Bitcoin to globalnie zsynchronizowany system, który pulsuje w czasie i przestrzeni jak pole elektromagnetyczne. Każdy węzeł zna stan sieci. Nie ma centrum, są tylko reguły.
Maxwell wysoko cenił ideę niezmienności. Jego równania obowiązują w każdym zakątku wszechświata. Bitcoin podąża za ta idea właśnie: jego zasady obowiązują tak samo wszędzie, bez względu na klimat, czy strefę czasowa. Działają równo i niezmiennie zarówno w Nigerii, Wenezueli, jak i w Berlinie. 21 milionów. 210 000 bloków. Co około 10 minut.
Umysł człowieka może dostrzegać tysiąc prawd, ale ciało musi słuchać jednego.
Bitcoin jest właśnie takim prawem: pozwala na indywidualną wolność, ale wymusza przestrzeganie wspólnych reguł – za pomocą matematyki.
Wspólny Głos Pięciu Wybitnych Umysłów
Cóż powiedzieliby ci mężczyźni, gdyby mogli dziś razem spojrzeć na pasożytniczy system niekończący się długów i inwigilacji? Może prowadziliby zażarte dyskusje, a może śmialiby się z tego, albo też weryfikowali różne argumenty. Prawdopodobnie zgodziliby się jednak co do jednego:
System, który przekształca energię w uporządkowaną informację, zdecentralizowaną i otwartą dla wszystkich, jest jedynym logicznym krokiem naprzód.
- Einstein powiedziałby pewnie: Odpowiedzialność wobec przyszłych pokoleń zaczyna się od uczciwego pieniądza.
- Hawking ostrzegałby może, że: Bez ładu w naszych systemach finansowych, nasza cywilizacja rozpadnie się szybciej niż wszechświat.
- Feynman roześmiałby się na to i stwierdził: Bitcoin działa – a to jedyne, co się liczy.
- Tesla odparłby cicho: O to właśnie mi chodziło w przepływie energii.
- A Maxwell dodałby: I podlega tym samym polom, które niegdyś opisałem.
Na koniec jeszcze, notka do czytelnika:
Jeśli rozumiesz ten system – nie powierzchownie, lecz dogłębnie – to ponosisz odpowiedzialność za siebie i przyszłe pokolenia.
Bitcoin to nie zakład. To narzędzie.
Prawo natury w formie ekonomicznej.
Nawiasem mówiąc, wygląda na to, że nie tylko fizycy opowiedzieliby się za Bitcoinem. Simon Satoshi napisał również ciekawy artykuł leczący Bictoina oraz filozofie Immanuela Kanta. Dostępny jest pod tym linkiem (Kants kategorischer Imperativ des Bitcoiners – Warum „All In Bitcoin“ das moralischste ist, was du mit deinem Kapital tun kannst), ale w języku niemieckim. Może kiedyś ja, lub ktoś inny ze społeczności Europejskich Bitcoinerów, przetłumaczy go na polski...
Tymczasem zachęcam do głębszego przemyślenia bieżącej treści.
Şelale Malkoçoğlu
Born in Poland, raised in a multi-culti family, I quickly developed a passion for travel & respect for others. The digital nomad lifestyle is my natural fit. For years, I'm a happy Bictoiner as well.
follow me :
Related Posts
Górnicy Cyfrowego Złota: Jak Działa Bitcoinowy Mining?
Sep 22, 2025
Czas Jest Naszym Sprzymierzeńcem: Dlaczego Bitcoinerzy Starzeją Się Wolniej
Sep 22, 2025
Nowy Obraz Wolności – Bez Biurokratów
Sep 22, 2025